Drukuj

Jąkanie wczesnodziecięce. Jak podjąć właściwe działania?

 

Nie wszystkie dzieci komunikują się w sposób płynny. Niektórym zdarzają się „zająknięcia” podczas odpowiedzi na zadany temat, czy podczas swobodnej rozmowy. Nieznaczne „zająknięcia”, które nie zakłócają wypowiedzi są normą, natomiast te, które znacznie utrudniają wypowiadanie się należy zdiagnozować. Rozwojowa niepłynność mówienia (normalna) może przerodzić się w jąkanie wczesnodziecięce (patologiczne), a ono w trwałe jąkanie.

Wyniki badań epidemiologicznych w zakresie jąkania wskazują, że u około 60% dzieci z niepłynnością mówienia, przed ukończeniem siódmego roku życia, ustępuje ona samoistnie, natomiast u 40% dzieci utrzymuje się (M.Chęciek, 1987, 2007).

Trwająca dłużej niepłynność w mowie dziecka, powinna być powodem do niezwłocznej konsultacji z logopedą i psychologiem. Punktem wyjścia w podjęciu jakichkolwiek działań powinna być diagnoza.

Logopeda podczas badania, wywiadu z rodzicami, obserwacji określi i oceni ilość i stopień niepłynności, okoliczności występowania niepłynności, sytuacje w których występują, zachowania świadczące o unikaniu trudności z mówieniem, zmierzające do ukrycia niepłynności.

Diagnoza psychologiczna poszerzy i uzupełni pełny „obraz” dziecka i jego rodziny.

O jąkaniu wczesnodziecięcym mówimy wówczas, gdy w wypowiedzi obserwuje się (zob. M.Chęciek, 2007; Z.Tarkowski, 1997):

 

O jąkaniu wczesnodziecięcym świadczy:

 

Wyżej wymienione objawy mogą występować w izolacji lub łącznie (tzn. kilka objawów niepłynności pojawia się obok siebie) i mogą im towarzyszyć reakcje: (zob. Z.Tarkowski, 1997; D.Kamińska, 2006)

 

Jakie mogą być przyczyny jąkania wczesnodziecięcego (zob. Z.Tarkowski, 1997):

 

Działania, które warto podjąć. Wskazówki dla rodziców:

 

„Wychowywać, to znaczy nie uzależniać. Miłość nie może być bojaźliwa. Rodzice często mają zwyczaj trzymania dziecka „pod kloszem”, wyręczania go. To nie jest miłość, to zwykła zaborczość i wstrzymywanie rozwoju. Czy tak ograniczone dziecko będzie umiało się zmagać z życiem, jeśli wcześniej nie nauczyło się pokonywania trudności? Nie uczyni tego, jeśli o wszystkim zawsze decydowali inni. Za każdym razem, kiedy wykonujemy coś za dziecko, odbieramy mu część jego życia. Prawdziwa miłość musi być mocna, skromna, wymagająca od siebie i od innych, ofiarna, a czasami nie pozbawiona bólu. Jedynie taka miłość czyni życie ludzkim. Samodzielność dziecka można rozwijać lub tłumić. Zależnie od postępowania rodziców, mamy do czynienia z dwudziestolatkiem, który nie wie, jak załatwić najprostszą sprawę lub z młodym człowiekiem, który w sposób odpowiedzialny potrafi podejmować decyzje, samodzielnie uporać się z wieloma problemami”. (Pellegrino)


 

 

 

Żródło:  Internet